W trosce o przyszłość i spokojne funkcjonowanie rodzinnych ogrodów działkowych oraz prawo działkowców do użytkowania swoich działek i altan, Okręgowy Zarząd Mazowiecki PZD złożony z działkowców, mieszkańców Warszawy i Mazowsza, wyraża swoje zaniepokojenie działaniami podjętymi przez Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie altan działkowych i zamieszkiwania na terenie ROD.
Uważamy za bezsporne to, że ponownie mamy do czynienia z próbą podważenia praw działkowców do użytkowania działek i altan w ROD. Nasz niepokój potęguje jednak to, iż w te działania nie tylko został wciągnięty, ale sam się zaangażował Rzecznik Praw Obywatelskich. Podjęty przez Pana Rzecznika z innych, jak wyjaśnia pobudek, problem zamieszkiwania na terenach ROD w całym kraju z premedytacją wykorzystywany jest przez osoby, które nie tylko łamią obowiązujące prawo, ale dodatkowo domagają się od PZD, aby ten proceder zalegalizował.
Niewątpliwym jednocześnie jest też to, że mamy do czynienia z bardzo złożonym problemem społecznym, ponieważ nie można na jednej szali kłaść spraw wszystkich osób łamiących prawo poprzez zamieszkiwanie na terenie działek w ROD. Odróżnić bowiem trzeba przypadki rzeczywistej niedoli życiowej wielu osób od przemyślanego, świadomego łamania prawa poprzez wznoszenie domów na terenie ROD i zamieszkiwanie w nich, aby zwyczajnie zaoszczędzić lub co gorsza bogacić się tym sposobem.
Uważamy za uprawnione zauważenie, że PZD jest bezpodstawnie posądzany o brak współczucia i nieludzkie wyrzucanie osób zamieszkujących altany na tzw. bruk. Od wielu lat osobom bezdomnym lub będącym w trudnej sytuacji życiowej zarządy wielu ROD próbują pomóc, ale wiedzieć i pamiętać trzeba, iż żaden organ PZD nie jest powołany do tego by wyręczać władze w zapewnianiu obywatelom lokum. Brak polityki mieszkaniowej państwa, a co za tym idzie samorządu lokalnego, nie może być powodem do żądań wobec PZD, aby proceder nielegalnego zamieszkiwania w altanach działkowych akceptować i legalizować. Pytamy przeto kto to ma ponosić odpowiedzialność za los osób mieszkających na terenie ROD, które przecież z mocy ustawy nie są do potrzeb mieszkaniowych przystosowane? Dlatego też nie może być zgody na to, by kosztem osób rzeczywiście znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej, nie mających dachu nad głową wywierana była presja na PZD, poprzez deformowanie tego problemu i kształtowanie w mediach i opinii publicznej, nieprawdziwego obrazu rzeczywistości.
Rzeczowe argumenty i litera prawa nie przemawiają jednak do świadomości organów państwa, zaś Rzecznik Praw Obywatelskich zdecydowanie stanął po stronie, jak mu się wydaje, słabszych i krzywdzonych przez PZD. W ostatnim czasie poszedł nawet dalej, występując z wnioskiem do Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczącym wątpliwości co do nadzoru w stosunku do obiektów budowlanych nie wymagających zgłoszenia ani pozwolenia na budowę, a więc również altan działkowych. Trudno oprzeć się wrażeniu, iż wyraźnie szuka się sposobu, aby altany działkowe, które w 2015 roku nareszcie stały się legalne, znów uznano za nielegalne. Jest to tym bardziej zaskakujące, iż uchwalona przez Sejm zmiana prawa budowlanego, która określa definicję i charakterystykę altany działkowej obowiązuje od niewiele ponad roku. Czyż wszelkie wątpliwości nie mogły być zgłoszone w trakcie uchwalania nowego prawa, na które oczekiwali właściciele altan w całej Polsce?
Działkowcy przyzwyczaili się już do ciągłych ataków na Polski Związek Działkowców, na ustawę o ROD i próby pozyskania gruntów, na których funkcjonują ogrody. Wyrażamy obawę, że osobiste zaangażowanie Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawę przyszłości altan działkowych i wystąpienie do NSA w tej sprawie może skutkować wydaniem orzeczenia, na mocy którego zdecydowana większość altan w rodzinnych ogrodach działkowych, nawet tych spełniających warunki techniczne, ale nie ujętych w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, ponownie zostanie uznana za samowole budowlane. Wiadomo przecież, że wiele ogrodów nie było i nadal nie jest ujmowanych w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego i nie dzieje się to z winy ogrodów, bo plany ustalają władze lokalne. Czy zatem traktowanie altan i ROD według takich kryteriów nie budzi wątpliwości Rzecznika Praw Obywatelskich?
Jeśli Pan Rzecznik staje po stronie nielicznej grupy obywateli zamieszkujących nielegalnie na terenie ROD, to gdzie szukać mają swojego rzecznika wszyscy działkowcy, którzy uczciwie użytkują działki zgodnie z prawem i oczekują jedynie zostawienia ich w spokoju? Pytamy zatem po cóż w takim razie było uchwalanie zmian w prawie budowalnym w sprawie altan działkowych w ROD, skoro teraz wnioskuje się, by traktować wobec nich takie same kryteria, jak wobec wszystkich innych budynków na terenie kraju? Czy chodzi rzeczywiście o to, by doprowadzić przez eskalację trudności do opuszczania terenów ROD przez działkowców, którzy w obawie o sankcje i koszty rozbiórek będą rezygnować z użytkowania działek?
Pomimo wyrażanych w treści stanowiska wielu wątpliwości i obaw, Okręgowy Zarząd Mazowiecki żywi nadzieję, iż próby osłabienia praw działkowców nie znajdą posłuchu władzy sądowniczej i uda się znaleźć kompromis w sprawie tego skomplikowanego problemu społecznego. Jednocześnie trzeba jednak wyraźnie zaznaczyć, że ciągłe podważanie istoty prawnej niedawno ustanowionego prawa, z którego korzystają działkowcy nie służy dobrze atmosferze wokół ogrodnictwa działkowego w naszym kraju. Zwracamy na to uwagę Pana Rzecznika, gdyż obecnie w wielu krajach miejskie ogrodnictwo jest promowane i są stwarzane warunki do jego zdrowego rozwoju – zgodnie z prawem i potrzebami ludzi.
Warszawa, 23 czerwca 2016 roku
Okręgowy Zarząd Mazowiecki
Polskiego Związku Działkowców
Do wiadomości:
- RPO
- KR PZD
- a/a OZM – strona internetowa