W dniu 11 kwietnia 2012r. na prośbę kierownictwa OZM PZD doszło do spotkania z Marszałkiem Województwa Mazowieckiego Adamem Struzikiem, w którym uczestniczyli: Grażyna Franke, Teresa Karpeta, Stanisław Zawadka, Antoni Kostrzewa, Stanisław Bogucki i Henryk Mrozowski.Tematem spotkania była obrona ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, ogrodów i działkowców.
W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele z terenu całego Okręgu. Pani Prezes OZM PZD Grażyna Franke szczegółowo zapoznała Pana Marszałka z aktualną sytuacją Związku, ale również ogrodów na Mazowszu, które w znacznej części zachowują prawa funkcjonowania tylko dzięki zapisom ustawy o ROD.
Przedstawiła informację, iż do Trybunału Konstytucyjnego złożony został wniosek o stwierdzenie nieważności z Konstytucją RP naszej ustawy. I Prezes Sądu Najwyższego stwierdziła Pani Prezes: podważył przepisy gwarantujące działkowcom tytuł prawny do działek, jak również własności usytuowanego na nich majątku. Tylko dzięki tym przepisom (obecnej ustawy o ROD) działkowcy mają prawo do swoich działek i dobytku – altan nasadzeń.
W ten sposób zredukowano by do kategorii „dzikich lokatorów” działkowe rodziny, których działki objęte są roszczeniami i broni je art. 24 ustawy o ROD, przed roszczeniami osób trzecich. Zapis ustawy zwalnia członków PZD od ponoszenia negatywnych konsekwencji takich roszczeń, a w szczególności zwrotu nieruchomości. Na przestrzeni paru lat art. 24 ochronił tysiące działkowców przed utratą działki.
Na tym nie zakończyła się lawina ataków. Należało ukarać krnąbrnych działkowców. Odpowiadając na nasze masowe protesty, I Prezes Sadu Najwyższego zmienił swój wniosek i zaskarżył całą ustawę. Taka była odpowiedź. Zamiast wycofania krzywdzącego wniosku I Prezes SN podważył wszystkie nasze prawa. Czy w demokratycznym Państwie prawa nie wolno bronić własnych praw? Ukarano nas działkowców, że ośmielamy się upomnieć o swoje.
Działkowcy mają pozostać z niczym. Milion rodzin ma z dnia na dzień zamienić się w dzikich lokatorów. W imię zgodności z Konstytucją zmierza się do ograbienia działkowców z praw słusznie nabytych, łącznie z własnością majątku znajdującego się na ich działkach. Czy przypadkowo Sejm wyznaczył na obrońców ustawy posłów PiS, którzy od lat nawołują do jej uchylenia? Delegowano nawet posła Derę, który zawzięcie walczy z ogrodami i żąda zniesienia praw działkowców.
Panie Marszałku dla wielu nasze ogrody to pieniądze. Zebranie podpisów ok. 620 tys. w obronie ustawy o ROD to się nie liczy? Wola miliona polskich rodzin nic nie znaczy dla władz demokratycznego państwa. Dlatego wobec takiej sytuacji i zagrożenia przyszliśmy do Pana Marszałka jako wypróbowanego przyjaciela działkowców, uważamy, że istnieją podstawy aby Pan Marszałek i cała partia PSL udzieliła poparcia i swoją postawą wykazała, że dajecie gwarancję w obronie interesów działkowców.
Marszałek Struzik odpowiedział następująco :
Szanowna Pani Prezes, Panie i Panowie,
Chcę powiedzieć, że ja i PSL jesteśmy niezawodnymi przyjaciółmi Polskiego Związku Działkowców. Z niektórymi Panami siedzącymi tu, znamy się co najmniej od 20 lat, i razem bronimy interesów i praw działkowców. W ostatnich latach bardzo wyraźnie widać, że PSL, SLD są przyjaciółmi ogrodów działkowych. Dzisiaj, kiedy się spotykamy, warto podkreślić, że ta ustawa, która była uchwalona w 2005r. głosami PSL i Lewicy, to jest bardzo dobre rozwiązania, które służą wielu polskim rodzinom i służą dobru wspólnemu, całej naszej ojczyźnie. Pamiętamy o tym, żeby dbać o dobro rodzin, o rozwój ogrodów działkowych, bo to jest miejsce, gdzie rodziny spotykają się, z pokolenia na pokolenie. Tworzą więź, która dla człowieka jest najważniejsza, która daje nam oparcie w życiu.
Pan Marszałek w ocenie sytuacji zaskarżenia ustawy o ROD do Trybunału Konstytucyjnego zwrócił uwagę, że Trybunał Konstytucyjny rozpatruje przede wszystkim zarzuty pod adresem konkretnych przepisów, a nie całej ustawy, jak obecnie wnioskuje I Prezes Sądu Najwyższego. W dalszych wypowiedziach stwierdza, że nie możemy załamywać rąk. Należy szukać takich rozwiązań, które będą sprawiedliwe, uczciwe i będzie odpowiadać również zasadom demokratycznym. Zapewnił, że swoim działaniem i partii PSL będziemy aktywnie wspierać rodzinne ogrody działkowe i zawsze będą mu te tematy bliskie.
Pani Prezes Grażyna Franke w sposób profesjonalny przekazała sytuację ogrodów na Mazowszu. Podkreśliła, że ogrody działkowe nie są przeszkodą w rozwoju miast. Dała przykłady o likwidacji ogrodów działkowych w Warszawie, Radomiu oraz innych miastach pod cele publiczne. Jeszcze raz podkreśliła, ze te likwidacje realizowane są w oparciu o przepisy ustawy o ROD. Podkreśliła, że ustawa ta jest dobra i nie rodzi konfliktów społecznych przy likwidacji. Wspierali w tym Panią Prezes również uczestnicy spotkania.
Pan Marszałek Województwa wykazał się dużą znajomością problemów działkowych. Poddał wiele propozycji pod rozwagę odnoście obrony ustawy i potwierdził po raz kolejny, że w tej sprawie jest niezmienny od wielu lat, tak jak jego partia PSL.
Nasuwa się pewna myśl, skoro do tej pory w sprawach naszych, my jako działkowcy nie byliśmy stroną w Trybunale Konstytucyjnym to konieczne jest przyjęcie innych rozwiązań, które by doprowadziły poprzez swoje działanie do prawnego reprezentowania przez działkowców swoich interesów w Trybunale Konstytucyjnym.
Wiceprezes OZM PZD
Stanisław Zawadka
