Drugim ważnym tematem omawianym na Zjeździe był rozwój ROD. – Tradycją ruchu ogrodnictwa działkowego w Polsce, w tym szczególnie PZD, jest rozwój ROD na miarę potrzeb społeczeństwa – powiedział w swoim przemówieniu Prezes PZD Eugeniusz Kondracki. Zachęcamy do przeczytania pełnej treści tego wystąpienia.
Szanowni Delegaci, Drodzy Goście !
Jednym z najważniejszych zadań Związku jest realizacja zapisów ustawy z dnia 13 grudnia 2013 roku o rodzinnych ogrodach działkowych. Istotne jest, aby cały Związek solidarnie wdrażał zadania przed nami postawione, tak aby rodzinne ogrody działkowe mogły spełniać swoje funkcje jako urządzenia użyteczności publicznej, służące zaspokajaniu wypoczynkowych, wychowawczych, ekologicznych i ekonomicznych potrzeb działkowych rodzin i społeczności lokalnych.
Bowiem nasze ogrody nie tylko dają możliwość prowadzenia upraw ogrodniczych, ale i podnoszą standardy ekologiczne otoczenia, przynoszą korzyści nie tylko działkowcom, ale również społeczności lokalnej. Dlatego tak ważne jest pełne wykorzystanie potencjału naszych ogrodów, a także dalszy ich rozwój. Musimy dążyć do tego, aby zarówno obecnie istniejące ogrody, jak i te które dopiero powstaną były jeszcze bardziej atrakcyjne i potrzebne.
Tradycją ruchu ogrodnictwa działkowego w Polsce, w tym szczególnie PZD, jest rozwój ROD na miarę potrzeb społeczeństwa. Szczególnym tego dowodem był rozwój w latach 80-tych, kiedy PZD założył ogrody na powierzchni 14,5 tys. ha i przydzielił działki 365 tys. rodzin. To właśnie wtedy powstały piękne, dobrze zagospodarowane ogrody, które funkcjonują do dziś. Żaden inny Związek w Europie nie może poszczycić się takimi osiągnięciami, jak My. Wiemy, że taki rozwój jak w latach 80-tych się nie powtórzy.
Powinniśmy być dumni z tego co osiągnęliśmy. W budowaniu ogrodów mamy 120-letnią tradycję, doświadczenie i wiedzę.
Dlatego teraz Związek musi podjąć wyzwanie jakim jest rozwój ogrodnictwa działkowego w Polsce, który jest zapisany w ustawie i statucie, oraz wynika z potrzeb społeczeństwa. W ostatnim czasie obserwujemy duże zapotrzebowanie na działki, w szczególności w dużych i średnich miastach. Jest to temat, który coraz częściej pojawia się w doniesieniach medialnych, publicystycznej prasie ogólnokrajowej, a także w mediach społecznościowych. Chęć posiadania przez mieszkańców dużych i średnich miast kawałka zieleni, na której nie tylko można uprawiać warzywa, czy owoce, ale odetchnąć od miejskiego zgiełku i zanieczyszczonego powietrza jest coraz bardziej zauważalna. Również obecna sytuacja materialna wielu rodzin nie pozwala na wypoczynek w turystycznych miejscowościach Polski, czy za granicą.
Ludzie są zainteresowani naszymi działkami. Ten przejaw zainteresowania widoczny jest w szczególności w dwóch grupach społecznych. Pierwsza to młode rodziny z dziećmi, które dopiero dorabiają się czegoś własnego w życiu. Druga grupa to seniorzy, często emeryci i renciści, którzy zakończyli już swoją drogę zawodową i mogą rozwijać swoje pasje, czy też zwyczajnie chcą odpocząć na łonie natury.
Również obecna polityka państwa nastawiona jest na zaspokajanie potrzeb społeczeństwa, a przede wszystkim na podstawową komórkę jaką jest rodzina. Dlatego też musimy opracować program rozwoju ogrodów działkowych na miarę dzisiejszych czasów. Do jego realizacji musimy zaangażować cały Związek, ale również wystąpić do samorządów i władz państwowych. Realizacja tego programu będzie działaniem właśnie na rzecz rodziny, więc należy oczekiwać na pomoc ze strony władz państwowych i samorządowych.
Szanowni Państwo !
Dotychczas poczyniliśmy działania w tym kierunku, aby zbadać zjawisko potrzeb i możliwości rozwoju ROD. Związek, jako ogólnopolska organizacja skupiająca blisko milion działkowców, jest szczególnie predestynowany do realizacji takiego programu. Tradycją ruchu ogrodnictwa działkowego w Polsce, w tym szczególnie Polskiego Związku Działkowców, jest rozwój rodzinnych ogrodów działkowych na miarę potrzeb społeczeństwa. Tradycją naszego ruchu jest również szerokie działanie na rzecz społeczeństwa, a zwłaszcza społeczności lokalnych.
Jako najpotężniejsza organizacja działkowców nie możemy tylko patrzeć na to co już mamy, ale musimy dalej się rozwijać i działać aby przybywało ogrodów tam, gdzie jest na nie zapotrzebowanie. Dlatego też musimy sobie wyznaczyć cel, do którego zmierza Związek, a tym celem powinno być opracowanie kompleksowego programu rozwoju ROD, a następnie jego realizacja, z uwzględnieniem zapotrzebowania mieszkańców poszczególnych miejscowości.
Związek już podjął działania, które przybliżą nas do opracowania całościowego i systemowego programu, który w najbliższych latach będziemy realizować.
Co do tej pory wykonaliśmy ?
Już w lipcu bieżącego roku Krajowa Rada PZD przeprowadziła pierwsze badanie w zakresie lokalizacji rodzinnych ogrodów w miastach oraz dokonała oceny nasycenia ogrodami działkowymi w miastach, w zależności od ich wielkości. Powyższe badanie pokazało, iż ponad 35% ROD usytuowanych jest w średnich i dużych ośrodkach miejskich. Nasycenie ogrodami w średnich i dużych miastach jest większe niż w małych ośrodkach miejskich.
Już to pierwsze, wstępne badanie pokazało, że liczba rodzinnych ogrodów działkowych w średnich i dużych miastach nie jest wystarczająca. Na jeden ogród działkowy przypada średnio 6 255 mieszkańców, a na jedną działkę rodzinną – 32 mieszkańców. W dużych i średnich miastach na 1 mieszkańca przypada średnio ok. 13 m2 działki. Już to badanie pokazało, że najwięcej mieszkańców na jedną działkę rodzinną przypada w okręgu mazowieckim –75 mieszkańców, a miastem, w którym na 1 działkę rodzinną przypada największa liczba mieszkańców jest Rybnik – 85 mieszkańców.
Przeprowadzone badanie stało się inspiracją do pogłębienia tematu. Postanowiliśmy głębiej przyjrzeć się tematowi nasycenia ogrodami zarówno w miejscowościach powyżej 100 tysięcy mieszkańców, tych mniejszych liczących od 50 tysięcy do 100 tysięcy mieszkańców, jak i tych liczących poniżej 50 tysięcy mieszkańców.
Są to bardzo ciekawe wyniki, które mogą stać się punktem wyjścia do opracowania programu rozwoju ogrodów działkowych. Pokazały one bowiem, iż przy tworzeniu programu rozwoju ogrodów należy rozważyć ich budowanie m.in. w województwach: Mazowieckim, Śląskim, Małopolskim i Łódzkim oraz w takich miastach jak Warszawa, Kraków, Katowice, Łódź Gdynia, Radom, Białystok, Rybnik, Bielsko – Biała czy Dąbrowa Górnicza. Badanie pokazało również, że nasycenie ogrodami jest niewystarczające w mniejszych miejscowościach jak Pruszków, Legionowo, Zgierz, Bełchatów, Nowy Sącz, Pabianice czy Biała Podlaska. Wymienione województwa i miasta są tylko przykładowe, gdyż sytuacje w każdym województwie i mieście należy analizować oddzielnie.
Na tym nie poprzestaliśmy. Postanowiliśmy zbadać, gdzie rozwój jest naprawdę potrzebny, a także jakie są możliwości pozyskania nowych terenów, bądź powiększania aktualnie istniejących ogrodów, oraz jaki jest stosunek samorządów tych miast do ogrodów działkowych. Już teraz widać, iż są miasta, w których rozwój ogrodów jest konieczny i oczekiwany jak: Warszawa, Gdańsk, Gdynia, Poznań, Koszalin, Szczecin, Kraków, Nowy Sącz, Olsztyn, Białystok Chorzów, Ruda Śląska, Rybnik, Dąbrowa Górnicza, Katowice, Rzeszów, Toruń, Grudziądz czy Kielce. Zdajemy sobie sprawę, iż nie we wszystkich miastach uda nam się rozwój ogrodów przeprowadzić. Wszystko zależy od naszej determinacji i działań, ale i postawy samorządów. Są samorządy pozytywnie nastawione do ogrodów działkowych jak władze Poznania czy Częstochowy. Jednakże są i takie, które nie są zainteresowane budowaniem nowych ogrodów, gdyż tereny, na których można by było zbudować nowe ogrody są po prostu bardzo cenne pod względem komercyjnym. Już teraz polskie miasta mają najbardziej zanieczyszczone powietrze w Europie. Budowa nowych ogrodów pozwoli na stworzenie dodatkowych systemów przyrodniczych, które pozytywnie wpłyną na powietrze, którym oddychamy.
Również i nasze okręgi widzą potrzebę rozwoju ogrodów na swoim terenie, jak choćby okręg: bydgoski, częstochowski, koszaliński, małopolski, mazowiecki, warmińsko-mazurski, podlaski, poznański, szczeciński, śląski, świętokrzyski, toruńsko-włocławski czy zielonogórski. Mamy tego potwierdzenie w wystąpieniach kierowanych do Krajowej Rady. Niektóre okręgi wskazują, iż na terenie niektórych dzielnic np. Gdańska, Gdyni, Poznania, czy Zielonej Góry wybudowanie nowych ogrodów spotkałoby się z dużym entuzjazmem mieszkańców i każda ilość działek od razu byłaby zagospodarowana. Wynika to z budowy dużych osiedli mieszkaniowych, gdzie deweloperzy bardzo rzadko przewidują przeznaczanie terenów inwestycyjnych pod zieleń. Ponadto, w miastach gdzie realizacja programu jest potrzebna, występują długie kolejki oczekujących na wolną działkę. Przykładowo w okręgu zielonogórskim liczba chętnych na nowe działki wynosi 200 osób, w okręgu śląskim – 765 oczekujących, w okręgu szczecińskim w pasie nadmorskim – 200 oczekujących, w Kielcach – 30 oczekujących a w Warszawie – 100 osób. Liczby te nie odzwierciedlają faktycznego zapotrzebowania na działki, gdyż wiele osób poszukuje działki na własną rękę.
Okręgi dostrzegają również konieczność budowy nowych ogrodów w szczególności w miastach, gdzie przez realizację różnych inwestycji celu publicznego jak drogi, wały przeciwpowodziowe, czy linie kolejowe, nastąpiła konieczność likwidacji części ogrodów. Często działkowcy, których działki zostały zlikwidowane, są zainteresowane objęciem nowych.
Corocznie zmienia się część użytkowników, jednak zasadniczo działka pozostaje w rękach rodziny. A więc inne osoby, których rodzina nie ma działki w ogrodzie działkowym, chcąca otrzymać działkę, musi poszukiwać osób zbywających działkę. Ponieważ zapotrzebowanie na działki nie maleje, takie osoby mają duży problem w znalezieniu odpowiedniej działki, którą mogliby przejąć od poprzednika.
Okręgi wskazują także, że największe zainteresowanie działkami występuje na terenach atrakcyjnych turystycznie, a więc gdy w pobliżu znajduje się woda, góry czy las, a także na terenach dobrze skomunikowanych.
W wielu przypadkach problemem jest również brak wolnych terenów w tych miastach, w których zapotrzebowanie na działki jest największe. Takie przypadki mamy choćby w Bydgoszczy, Gdańsku, Gdyni, Chorzowie czy w Kielcach. Są również i takie samorządy, które są negatywnie nastawione do ogrodów jak choćby w Warszawie, Łodzi, czy Rzeszowie. Dlatego na rozwój należy spojrzeć z szerszej perspektywy. Oczywiście najlepszym wyjściem byłoby budowanie ogrodów blisko miejsca zamieszkania, ale możliwości niekiedy są bardzo ograniczone. Trzeba więc z nimi wychodzić poza miasta. Przyjąć zasadę, że jest to ogród dla mieszkańców konkretnego miasta. W tych sprawach nieodzowna będzie niekiedy współpraca między okręgowymi zarządami.
W niektórych miastach może nie będzie możliwości budowy nowych ogrodów, ale będzie możliwość powiększania obecnych ogrodów. Zarządy sygnalizują Nam, że są tereny niezagospodarowane przylegające do obecnie istniejących ogrodów, a jednocześnie w tych miastach istnieje zapotrzebowanie na działki.
W powyższym programie najważniejsza jest opinia ludzi i poznanie zapotrzebowania społecznego na działki, dlatego Krajowa Rada PZD przygotowała specjalną ankietę, która została zamieszczona na Facebooku. Badanie pokazało, iż zapotrzebowanie na działki występuje w prawie każdym województwie, że jest zainteresowanie wśród społeczeństwa i że działek i ogrodów brakuje głównie w dużych i średnich miastach. Z osób, które nie posiadają działki 87 % jest zainteresowanych użytkowaniem działki w ROD, a 76% ankietowanych potwierdziło, iż ich znajomi są zainteresowani posiadaniem działki w ROD.
Powyższe badania, które przeprowadził do tej pory Związek potwierdziły, iż nowy program rozwoju rodzinnych ogrodów działkowych jest jak najbardziej zasadny. Są miasta, gdzie ogrodów działkowych jest zbyt mało, zatem tworzenie w nich nowych ogrodów z pewnością wywoła akceptację mieszkańców tych miejscowości.
Szanowni Zebrani !
Na Związku spocznie ciężar opracowania programu a potem jego realizacja. Oczywiście realizacja tych celów nie nastąpi z dnia na dzień. Program rozwoju ogrodów działkowych powinien być zadaniem ciągłym. Opracowanie takiego programu wymaga dziś pracy wszystkich struktur Związku i czasu. Czeka nas dużo pracy, nie zawsze łatwej. Wierzę jednak, że Związek, nasze doświadczenie i ludzie działający w naszej organizacji, są w stanie podołać temu wyzwaniu.
Na pewno dużą rolę w realizacji programu należy przeznaczyć kolegiom prezesów, którzy mają bezpośredni kontakt zarówno ze społecznością lokalną, jak i z samorządami terytorialnymi. Są oni najlepszym przedstawicielem wspólnych interesów ogrodów działkowych i działkowców w stosunku do samorządów. Znaczną rolę mogą też odegrać rady osiedli. Należy włączyć je do wspierania oraz do działania na rzecz programu rozwoju ROD.
Podstawową rolę w realizacji programu będą miały okręgi, jako organy, które będą prognozowały, planowały, organizowały, zdobywały środki, tereny, ale i będą odpowiedzialne za wszystkie sprawy związane z urządzaniem ogrodów na swoim terenie.
Nieodzowny w budowaniu nowych ogrodów będzie także udział rodzin, które otrzymają działki, a więc nowych działkowców. Ten współudział winien odnosić się do spraw organizacyjnych, wykonawczych, a także powinien polegać na znacznym udziale finansowym.
Jednakże najważniejsze zadanie spocznie na Krajowej Radzie, która we współpracy z okręgami przygotuje program i wszelkie niezbędne zasady, przepisy i dokumenty systemowe tworzące warunki dla realizacji tego programu.
Krajowa Rada będzie też na bieżąco koordynowała jego realizację i tworzyła warunki społeczne i polityczne dla całego przedsięwzięcia.
Nieocenioną pomocą będzie na pewno aktywne promowanie tematu w mediach związkowych, lokalnych, w prasie, na portalach społecznościowych na etapie rozwoju, jak i pokazywanie już dokonanych osiągnięć.
Obecnie równie ważna jest modernizacja istniejących ogrodów działkowych, tak aby poprawić ich wizerunek wśród społeczności lokalnej, władz samorządowych i państwowych. Należy tu wykorzystać to co już w Związku funkcjonuje, a więc programy, których realizacja przyczynia się do lepszego zagospodarowania ogrodów i działek, a więc program „Unowocześnianie infrastruktury rodzinnych ogrodów działkowych – ROD XXI wieku” przyjęty uchwałą Krajowej Rady PZD w 2015 roku, oraz „Otwarty Program Rozwoju Społecznego Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Nie zapominajmy też o przeprowadzonym w 2016 roku powszechnym przeglądzie zagospodarowania ROD i działek w całym kraju, który pokazał, gdzie jeszcze musimy włożyć więcej pracy i środków, aby nasze ogrody stały się piękniejsze.
Delegatki i Delegaci !
Drodzy Goście!
Zadania, które stawiamy przed Związkiem są trudne, ale możliwe do zrealizowania. Należy założyć, że gdy Związek opracuje program i zacznie szeroką współpracę z samorządami i organami państwa, a także będzie promował rozwój w społeczeństwie to zyska szerokie poparcie władz i niezbędną pomoc do jego realizacji.
Uważam, że rozwój ogrodów i jego realizacja określona w programie powinny być założeniem na wiele lat i realizowanym w miastach, w miarę pojawiających się potrzeb i możliwości.
Te działania Związku z pewnością przyczynią się do lepszego postrzegania ogrodów, które będą służyć jako miejsce rekreacji dla większej liczby mieszkańców. Możemy zapewnić wspaniały rozwój ogrodów działkowych. Dużo zależy od nas samych, od naszego zaangażowania, wiedzy i poświęcenia, ale i współpracy państwa i samorządów. Razem spełnijmy oczekiwania społeczeństwa i twórzmy nowe, piękne ogrody na miarę XXI wieku.