Na pytania PR 1 dotyczące trudnej sytuacji warszawskich ogrodów działkowych odpowiadał kierownik biura OZM PZD Mariusz Gaj oraz radca prawny OZM PZD Ilona Korczyńska.
W czasie wywiadu przeprowadzonego 10 sierpnia br., poruszano głównie kwestie związane z regulacją stanu prawnego gruntów, trudnościami w wydawaniu decyzji z art.76 ustawy o ROD, zakusami deweloperów na tereny ROD, a także z roszczeniami w stosunku do gruntów zajmowanych przez ROD i obawach działkowców z tym związanych. Ze strony władz Warszawy wyjaśnień udzielał wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak. Więcej…
Słowa wiceprezydenta Warszawy Jarosława Jóźwiaka odnośnie ogrodów działkowych wymagają komentarza i sprostowań.
Okręg Mazowiecki PZD w czerwcu 2015 r. złożył do Samorządowego Kolegium Odwoławczego 101 zażaleń na bezczynność Prezydent m. st. Warszawy wobec nie wydania przez ponad rok decyzji stwierdzających nabycie prawa użytkowania. Co więcej – na tamten moment – mimo złożenia wniosków, nie zostały nawet wszczęte postępowania administracyjne. Zażalenia zostały złożone do wszystkich ówcześnie toczących się postępowań administracyjnych. Pierwsze orzeczenia SKO były korzystne dla Okręgu Mazowieckiego. Dla przykładu wskazać należy, iż w sprawach dotyczących stwierdzenia nabycia prawa użytkowania nieruchomości, na których zlokalizowany jest ROD Kinowa, czy ROD Park Dolny – organ stwierdził bezczynność Prezydenta m.st. Warszawy w ww. postępowaniach. Natomiast kolejne orzeczenia wydane na skutek zażaleń PZD opartych na tych samych przesłankach i dowodach co w sprawie dot. ROD Kinowa, czy ROD Park Dolny – były już niekorzystne dla PZD. Argumentacja zawarta w rozstrzygnięciach jest co najmniej zaskakująca, albowiem SKO uznało, że skoro PZD jest członkiem miejskiego zespołu ds. współpracy miasta st. Warszawy z ogrodami warszawskimi to nie może być mowy o bezczynności. Natomiast SKO nie wzięło pod uwagę przepisów KPA, które wyraźnie wskazują, w jakim terminie ma zostać wydana decyzja administracyjna. Biorąc jednak to pod uwagę, orzeczenia SKO były wydawane systematycznie i akta postępowań w większości przypadków wróciły do Miasta już kilka miesięcy temu. Niezrozumiałym jest zatem tłumaczenie, że Miasto nie miało czasu na wydanie decyzji. Tym bardziej, że PZD nie składało skarg do sądu administracyjnego. Ponadto Wiceprezydent Jóźwiak wspomina, iż do rozpatrzenia wniosków konieczne jest złożenie wszystkich wymaganych załączników. Okręg Mazowiecki PZD wskazuje, że żadna ustawa, ani jakikolwiek inny akt normatywny nie obliguje wnioskodawcy do złożenia załączników, których Miasto żąda, w szczególności map, czy – jak początkowo Miasto st. Warszawa żądało – danych wszystkich działkowców.
MG/OMA