Panie Premierze,
Panie Wojewodo,
Panie i Panowie Posłowie – członkowie podkomisji sejmowej ds. ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych
Działkowcy mazowieccy, podobnie jak działkowcy w całym kraju zebrani dziś pod Urzędami Wojewódzkimi, manifestują swój zdecydowany sprzeciw wobec niepokojących zmian, które wprowadzane są do obywatelskiego projektu ustawy w trakcie obrad podkomisji sejmowej. W obliczu pogarszającej się sytuacji działkowców oraz wobec realnej możliwości nieuchwalenia ustawy w przewidzianym przez Trybunał Konstytucyjny terminie, działkowcy z całego Mazowsza zmuszeni są zdecydowanie zaprotestować przeciwko łamaniu zasad demokracji w trakcie prac podkomisji. Jej przewodnicząca oraz inni posłowie Platformy Obywatelskiej w czasie ostatnich obrad dali dowód, że jawnie ignorują głos Komitetu Inicjatywy Obywatelskiej, będącego przedstawicielem niemal miliona obywateli, którzy poparli obywatelski projekt ustawy.
Działkowcy z Ciechanowa, Ostrołęki, Płocka, Radomia, Siedlec i Warszawy, czyli z terenu działania okręgu mazowieckiego, stoją tu dziś aby głos w obronie ogrodów został wreszcie zauważony i usłyszany.
Kiedy dokładnie 3 miesiące temu na spotkaniu w jednym z ogrodów warszawskich Premier Donald Tusk wyciągnął rękę do działkowców, zapewniając nas o swoim poparciu, byliśmy pełni nadziei, że uda się szybko uchwalić nowe i dobre prawo dla ogrodów działkowych. Kiedy usłyszeliśmy od Premiera Rządu Polskiego, że projekt obywatelski będzie wiodącym w trakcie prac nad ustawą byliśmy pewni, że mamy potężnego sojusznika w walce o istnienie ogrodów działkowych.
Czas pokazuje jednak, że był to zabieg czysto marketingowy, obliczony na szybkie poprawienie wizerunku. Decyzje i postępowanie posłów PO pracujących w podkomisji wspieranych przez posłów Solidarnej Polski dowodzą, że projekt obywatelski jest tylko tłem do wprowadzania zmian, które zupełnie wypaczają jego sens i sprawiają, że jest on obywatelski już tylko z nazwy.
Czy tak miała wyglądać deklarowana współpraca władzy z działkowcami? Jeżeli projekt obywatelski był oceniony wysoko przez stronę rządową 3 miesiące temu, to dlaczego dziś jest zmieniany i w rzeczywistości staje się projektem PO, a nie działkowców? Dlaczego przedstawiciele partii rządzącej ignorują potrzeby i głos miliona obywateli?
Manifestujemy, aby usłyszany został nasz sprzeciw wobec ignorowania głosu milionowej społeczności działkowców. Nie zgadzamy się na wprowadzanie zmian w projekcie obywatelskim i występujemy w obronie ogrodów działkowych, które wciąż nie są postrzegane jako wartość i dobro społeczne. Politycy decydujący o przyszłości działkowców nadal patrzą na ogrody działkowe tylko przez pryzmat wartości gruntów, na których ogrody funkcjonują. A przecież użytkowanie ogrodu jest często treścią życia ludzi starszych i niezamożnych, których z pewnością nie rozpieszczają warunki życia w dzisiejszej Polsce. Ogrody działkowe, to również bezcenne tereny zieleni oraz oazy bioróżnorodności w miastach, które coraz szybciej stają się betonowymi pustyniami. W wielu miastach w Europie i na świecie dostrzeżono już potrzebę stwarzania warunków do rozwoju ogrodnictwa działkowego, które traktowane jest jako kwestia rozwoju społecznego, a nie przeszkoda w pozyskiwaniu gruntów.
Czy władze Warszawy również dostrzegą w ogrodach działkowych coś więcej niż tylko możliwość zadośćuczynienia mnożącym się roszczeniom związanym z tzw. dekretem Bieruta?
Pozostaje coraz mniej czasu na uchwalenie dobrej dla działkowców ustawy, która będzie chroniła ich prawa. Niestety tempo i przebieg prac nad ustawą budzą wielkie obawy działkowców, że tego czasu może zabraknąć. Historia pokazuje, że działkowcy nie raz już musieli walczyć o ogrody i władza musi pamiętać, że będą walczyli zawsze, kiedy sytuacja będzie tego wymagała.
Mimo wszystko pozostaje w nas nadzieja, że w sercach posłów zwycięży dobra wola, a w umysłach zdrowy rozsądek.
Przekonamy się o tym podczas najbliższych obrad podkomisji – 24 i 25 września tego roku.
O dobrych, czy złych decyzjach posłów PO działkowcy, ich rodziny i sympatycy ogrodów będą z pewnością pamiętać przy urnach wyborczych.
Liczymy na uchwalenie dobrej ustawy !