W dniu 11 lutego 2016r. w Urzędzie Dzielnicy Mokotów odbyło się posiedzenie komisji ładu przestrzennego Rady Dzielnicy Mokotów. W posiedzeniu uczestniczyli oprócz członków komisji: Burmistrz Dzielnicy Mokotów, naczelnik wydziału architektury oraz planiści miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Ze strony Okręgu Mazowieckiego PZD w posiedzeniu uczestniczył p.o. kierownika biura OZM PZD Mariusz Gaj, władze ROD „Spartański” oraz działkowcy, którzy są jednocześnie mieszkańcami sąsiednich bloków. Tematem posiedzenia komisji było zaopiniowanie przygotowywanego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Fortu Mokotów i Wyględowa”. Na powyższym obszarze położony jest ROD „Spartański” przy ul. Woronicza.
Na początku posiedzenia komisji głos zabrał autor przygotowywanego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który zaprezentował główne założenia miejscowego planu. Większych kontrowersji plan nie wzbudzał, gdyż znacząca większość tego obszaru jest już zabudowana i zagospodarowana. Jedynym punktem zapalnym jest pas zieleni biegnący wzdłuż ul. Woronicza od ul. Wołoskiej do ul. Maklakiewicza. Planiści według swojej koncepcji zdecydowali, iż należy zlikwidować ten pas zieleni wraz z ogródkami działkowymi i zabudować ten teren biurowcami o maksymalnej wysokości 22 metrów. Uważają, że biurowce będą idealnym parawanem chroniącym od hałasu mieszkańców pobliskich bloków. Hałas ma dochodzić z planowanego poszerzenia ulicy Woronicza oraz z rozbudowującego się tzw. „mordoru”. Licznie zebrani mieszkańcy-działkowcy zabrali głos w tej sprawie. Stanowczo zaprotestowali przeciwko likwidacji ogródków działkowych, a tym bardziej przeciwko budowie 22-metrowych biurowców. Po pierwsze, zauważyli, że jest to jedyne miejsce zielone w ich okolicy, gdzie mogą spacerować z dziećmi. Po drugie starsi mieszkańcy posiadają na ogrodach działki ,z których korzystają. Jest to dla nich zazwyczaj jedyna forma spędzania wolnego czasu i wypoczynku. Bardzo słyszalny głos, który odbił się dużym echem w dyskusji , zabrał p.o. kierownika biura Mariusz Gaj, który punkt po punkcie wymienił jakie skutki pociągnie za sobą likwidacja ogródków działkowych na tym terenie. Już nie tylko mieszkańcy stracą możliwość pójścia na spacer, nie tylko stracą jedyną oazę zieleni w okolicy, ale przede wszystkim okoliczni mieszkańcy-działkowcy stracą możliwość uprawy swoich działek, które nierzadko użytkują od kilkudziesięciu lat. Ponadto podważył teorię planisty jakoby najlepszym parawanem przed hałasem jest budowa biurowca, który – według opinii p.o. kierownika biura – stanie się również kolejnym generatorem hałasu ( klimatyzatory, samochody urzędników itp. ). Do jego słów przyłączył się Burmistrz Mokotowa, który wraz urzędnikami zgłosili obecnemu na sali twórcy planu aż 64 uwagi do tego planu. Jedna z uwag dot. również przeznaczenia ostatniej oazy zieleni z tego obszaru w zabudowę usługową. Ponadto okoliczni mieszkańcy sugerowali, iż plany zabudowy tego terenu nie wzięły się przypadkowo i prawdopodobnie jest już zainteresowany jakiś inwestor. Mariusz Gaj zapytał wprost czy w stosunku do tego terenu ktoś wystąpił o wydanie warunków zabudowy oraz czy w stosunku do tego terenu – który jest własnością miasta – toczy się postępowanie o zwrot nieruchomości na podstawie tzw. „dekretu Bieruta”. Burmistrz odpowiedział, że nikt nie wystąpił o warunki zabudowy natomiast na dzień dzisiejszy nie ma wiedzy czy toczy się jakiekolwiek postępowanie.
Spotkanie, które się zaczęło ok. 16-ej , po burzliwej dyskusji i wymianie zdań zakończyło się późnym wieczorem. Sprawa przygotowywanego mpzp nie jest przesądzona i wszystkie możliwe warianty są realne. Ważnym sojusznikiem mieszkańców i działkowców jest niewątpliwie Burmistrz Mokotowa, który podziela opinie mieszkańców i działkowców, który również widzi potrzebę zachowania ogródków działkowych jako najlepszej ochrony przed uciążliwym hałasem. Niemniej jednak wszyscy uczestnicy spotkania wyszli pełni nadziei, że nic nie jest jeszcze stracone i trzeba na bieżąco śledzić poczynania planistów.
Mariusz Gaj – p.o. kierownika biura OZM PZD