– Ważni są fundatorzy, ale najważniejsi to pomysłodawcy całego przedsięwzięcia. A pomysłodawcą idei „otwarte ogrody” i zbudowania w tym miejscu siłowni, jest Pani Barbara Frydrychewicz, Prezes Zarządu ROD „Waszyngtona” – powiedział Tomasz Kucharski, burmistrz Pragi-Południe (więcej)
Stwierdził także, iż siłownia jest pierwszym, ale nie ostatnim przedsięwzięciem, które sprawi, że idea „otwartego ogrodu”, użytkowanego zarówno przez działkowiczów jak i mieszkańców naszej dzielnicy, stanie się namacalna i wszystkim bliska.
Będący na otwarciu siłowni i pikniku, jak zawsze gdy na działkach się coś dzieje, senator praski, Marek Borowski podkreślił w swoim wystąpieniu, że wiele jest osób, które uważają funkcjonowanie działek w środku miasta, za marnotrawstwo atrakcyjnych dla mieszkaniówki gruntów. – Ta inicjatywa, idea „otwartych ogrodów” ułatwia dyskusję ze zwolennikami likwidacji działek. Pokazuje także, że „otwarte ogrody” to idea skierowana do dużych grup mieszkańców miasta, którzy chcą mieć ułatwiony dostęp do terenów zielonych. – skomentował Pan Senator.
Warte odnotowania było także wystąpienie Karola Kowalczyka, radnego Rady Dzielnicy, który przypomniał, że dzięki staraniom radnych Platformy Obywatelskiej i obecnego Zarządu Dzielnicy, do końca roku powinien zostać wyłożony miejscowy plan zagospodarowani przestrzennego dla „ogrodowiska” przy Waszyngtona. To znaczy, że realnym stanie się uchwalenie tego planu do końca przyszłego roku. Fakt ten ostatecznie przetnie wszelkie spekulacje na temat funkcji tego terenu. Pozostanie on zielonymi płucami Pragi-Południe.
W imieniu Zarządu ROD „Waszyngtona”, za pomoc w zorganizowaniu pikniku i za wybudowanie siłowni podziękowała burmistrzowi T. Kucharskiemu i jego współpracownikom, Prezes Barbara Frydrychewicz. To było udane pożegnanie lata na działkach przy ul. Waszyngtona.
źródło:
profil FB Urzędu Dzielnicy Praga-Południe
m. st. Warszawy